Kora

Kora jako jedna z pierwszych przyznała się do swoich problemów z depresją. – Żeby ludzie przestali się wstydzić. Bo Polacy wstydzą się depresji – wyjaśnia razem ze swoim partnerem Kamilem Sipowiczem.
Sama Kora, która miała bardzo ciężkie, spędzone w zakonnym domu dziecka dzieciństwo dodaje. – Teraz czuję się w miarę dobrze i nawet łagodnie „wchodzę” w zimę. Jedyne, co mi szkodzi, to kontakt z ludźmi, którzy nie potrafią pozbyć się swojej małości. Zrezygnowałam też z używek, bo są fajne, ale na 5 minut. Mam na myśli papierosy i… inne substancje – zwierza się w jednym z wywiadów.
Źródło: afektywni.pl